Płynie czas powoli, wciąż płynie
odlicza godzinę po godzinie
zabiera mnie cząstka po cząstce
a ja samotna choć w morzu istnień
pogrążona w otchłani mrocznej pustce
jak ślepiec się poruszam
ubrać myśli w słowa bym chciała
ale chaos w umyśle nie pozwala
burza rzeką uczuć serce zalewa
a ja tonę w jej niespokojnym bezkresie
oddycham, czuję i myślę
ale, czy jeszcze jestem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz