Idę wciąż przed siebie
naprzód podążam
choć sił już nie mam
cierpieniem zmęczona
Wyścig ze śmiercią
kto zwycięstwo odniesie
ona niedościgniona
czy ja ogarnięta lękiem
Życie za mną podąża
uśmiechając się skrycie
do siebie mnie woła
i zatrzymać próbuje
Nadzieją wciąż łudzi
co dłoń ku mnie wyciąga
by zawód mi sprawić
niepewność mą wzbudza
Los w twarz mi się śmieje
drwi ze mnie okrutnie
moją radość zabija
życia drogi krzyżuje
Gubię się w ich plątaninie
zwątpienie mnie ogarnia
strachem podsycone
a serce panika pochłania
Boję się iść dalej
sił już we mnie nie ma
skrzydła całkiem opadły
unieść ich nie zdołam
Oczami pustymi spoglądam
sensu w niczym nie widzę
morze łez już wypłakałam
lecz ukojenia nie znajduję
Marzeń gonić nie chcę
czekać też nie zdołam
tęsknoty chcę ujarzmić
ból w sobie pokonać
Z życia sobie zakpię
i do śmierci się uśmiechnę
złemu losowi się wymknę
i ostatnie wydam tchnienie
a może tak zapuścić skrzydła
OdpowiedzUsuńi wzbić się do obłoków
kopnąć po dordze w sufit
i zapukać do okien
ukraść imbryk tam
gdzieś z piętra
może nam to wybaczy może nie zapamięta
zerwać kiść z kwiatu lipy
i zaparzyć arbaty
lekko sobie przycupnąć
wąchać czerstwe bławaty
pozwól mi Moja Muzo
w części snów Mych pozostać
Wystarczy odnaleźć czasem
OdpowiedzUsuńJest w sobie gniew płomienisty,
Jasny jak łuna nad lasem,
Mocny jak wiatr porywisty.
Ten gniew na to, kim się nie jest
Co dusi nas i uwiera
Co czyni trudnym każdy gest,
Od czego serce umiera.....
Ugaś, ugaś swe pragnienia,
I niespełnione tęsknoty!
Nie schnij w pustyni cierpienia,
Z niespełnień są twe kłopoty!
Odważ się znowu SOBĄ BYĆ,
Przez ciernie wypal swą drogę,
Obudź się gniewna, zacznij ŻYĆ,
Zwątpienie niech czuje trwogę!
Trzymaj się Iza i nie poddawaj. Świat jest pusty na powierzchni, ale sens jest we wszystkim zawsze ukryty głębiej.
Dziękuję bardzo, bardzo! :)
UsuńTo jest takie piękne!
Szkoda, że anonimowo...